poniedziałek, 14 maja 2012

04. Inteligentna przyjaźń?

 
"Serdeczna przyjaźń jest rzeczywiście bardzo pomocna w życiu. Powinniśmy sztandar jej trzymać wysoko i starać się nie zbrukać go nigdy brakiem szczerości i prawdy. Często jednak przyjaźnią nazywa się zwykłą poufałość niemającą nic wspólnego z tamtym wzniosłym uczuciem."

--------------------------------------------------------------------------------------------

Czy nie ma już inteligentnych przyjaźni wśród płci pięknej?

Nie piszę tego w sensie, że szukam i chciałabym mieć dziewczynę jako partnerkę życiową, tylko chciałabym mieć dobrą przyjaciółkę.
Oczywiście wszyscy w tych czasach możemy rozmawiać o największych głupotach świata, które są bezsensowne, ale wydaje się, że mało jest  ludzi, a zwłaszcza dziewcząt, z którymi można usiąść i przeprowadzić inteligentną rozmowę. I nie rozmów o innych dziewczynach które się z kim i gdzie widuje, lub o ulubionym aktorze. Mam na myśli rzeczywiście głęboką rozmowę o  dobrej książce lub rozważają znaczenie i historię jakiegoś wiersza czy o religii, a nawet o mitologii i innych kulturach, lub po prostu o życiu – mogłabym wymienić tutaj wiele przykładów, ale po co? Resztę można dopisać sobie samemu.  Dziewczyny, które poznałam do tej pory w większym stopniu nie były skore do podzielenia się ze mną swoimi przemyśleniami oraz poglądami w pewnych kwestiach, wolały prowadzić głupie rozmowy o niczym, udawać na pozór prawdziwe przyjaciółki , które i tak okazywały się fałszywe, albo rozmawiać o sobie i swoich egoistycznych potrzebach oraz o tym czy wyglądają dzisiaj seksownie – na tyle seksownie, że jakiś facet się za Nimi oglądnie. Wydaje mi się, że można być jednocześnie piękną, modną, dbającą o siebie a zarazem inteligentną kobietą, której głównym atutem nie będą cycki (bądź dupa), a właśnie życiowa mądrość oraz szeroki wachlarz wiedzy tematycznej.  Niestety jeśli próbują zrobić wszystko, żeby przypodobać się jakiemuś głupiemu facetowi to stają się takie jak on, czyli głupie.

Może jednak pozostanę przy zawieraniu przyjaźni z mężczyznami  (tak, są one możliwe), zamiast zawracać sobie głowę bezowocnymi poszukiwaniami  przyjaciółki. Czas pokaże. Pewnie kiedyś wewnętrzna potrzeba posiadania rozmówcy oraz oparcia w kobiecej postaci i tak się odezwie, a wtedy zmięknę - jak fasola namoczona w wodzie.

3 komentarze:

  1. A ja nie potrafię się przyjaźnić z mężczyznami. Czas pokazał, że z kobietami również, choć myślałam, że mam już przyjaciółki, z którymi mogę dyskutować na dosłownie każdy temat - od totalnej głupoty do rozważań na temat polityki, religii, moralności, życia, śmierci. Szkoda, że to pękło jak mydlana bańka. Jeśli masz w mężczyznach prawdziwych przyjaciół to może warto przy tym zostać. Nie szukaj przyjaciółki
    na siłę. Bądź otwarta, a może sama się znajdzie.
    O ile przyjaźń istnieje.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Mam na myśli rzeczywiście głęboką rozmowę o dobrej książce lub rozważają znaczenie i historię jakiegoś wiersza czy o religii, a nawet o mitologii i innych kulturach, lub po prostu o życiu."

    Ej! Ja uwielbiam takie rozmowy! Sama się irytuję, gdy rozmawiam za często o tzw. Dupie Maryny.

    Poza tym potrzeba czasu, trzeba obadać grunt i wtedy można gadać. Czasami jest tak, że można rzucić się na głęboką wodę, ale ja nie z tych, więc jak na razie "badam" teren. A Ty? ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Owszem istnieje przyjaźń damsko-męska ale później albo się rozpada albo robi się z tego romans/związek. No chyba że każde się lubi ale żadne się sobie nie podoba, no to nie ;)

    OdpowiedzUsuń