wtorek, 24 kwietnia 2012

01. Powrót



Jak miło po prawie trzech latach odzyskać starego bloga, usunąć wszystkie stare notki i mieć nadzieje, że zacznie się wszystko od początku. Zacząć od nowa zawsze można, ale kto mówi, że zostanie tak na dłuższy czas, a przede wszystkim: że regularnie będzie się pisało. Ma się jedynie taką nadzieje, która szybko zniknie z pamięci jak wiele innych głupot, które miały być, a nie ma. Pożyjemy, zobaczymy. Póki co nieźle mi idzie: aktualna notka, druga w oczekujących na publikacje - zaszalałam. Pisać poprawnie nie potrafię, ale kij z tym, ważne, że jakoś trzyma się to przysłowiowej kupy.




Referacik idzie mi mizernie. Weno wróć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz